wtorek, 26 listopada 2013

Niezbędny gadżet świeżo upieczonego rodzica

Wiecie o czym mówię? Odpowiedź wcale nie jest taka oczywista - chodzi mi o nianię elektroniczną. Jeszcze do niedawna znaną tylko z amerykańskich filmów i seriali ;) Ja się całkiem niedawno przekonałem na własnej skórze, że zakup takiego urządzonka może znacznie ułatwić życie. My za naszą nianię zapłaciliśmy niecałe 300 zł, ich cena waha się od 100 do 1000 zł. Te najdroższe możecie od razy skreślić, wyrzucanie pieniędzy w błoto. Ale kupienie dobrej, bezprzewodowej niani - jak najbardziej popieram. Co powinna mieć? Możliwość odpowiedzenia dziecku, regulowaną czułość głosu, powinna mieć wytrzymałą baterię i fajnie jak ma też opcję włączenia lampki czy puszczenia nagranej piosenki. Można w ten sposób zapobiec wielkiemu wybuchowi płaczu, ewentualnie kupić trochę czasu. Proszę państwa, kupujcie! ;)

niania elektroniczna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz